Zbliża się majówka – ulubiona przerwa od pracy Polaków, a także ulubiony weekend do kilkudniowych wyjazdów, pierwszego wiosennego grillowania i odpoczynku na łonie natury. To niestety również czas, gdy nasz dom zostaje bez opieki, narażony na atak włamywaczy. Pamiętajmy – majówka to dla nas czas odpoczynku, ale dla złodziei – okres wytężonej pracy! Warto zastosować się do prostych porad, aby po powrocie do domu nie musieć kolejnych kilku dni spędzić w komisariacie Policji i w biurach firm ubezpieczeniowych, tłumacząc co zginęło i szacując wartość strat…
Po pierwsze: pamiętaj o zamknięciu wszystkich okien i drzwi
Oczywiste, że nie należy zostawiać w domu otwartych okien. Ale nie wolno zostawiać również okien uchylonych! Dla włamywacza dostanie się przez nie nie stanowi najmniejszego problemu, z czego bardzo często nie zdajemy sobie sprawy. W domach warto zadbać też o dokładne zamknięcie okienek piwnicznych i okien dachowych, a także zaryglować drzwi na wszystkie zamontowane zamki.
Po drugie: opróżnij skrzynkę na listy
Skrzynka pełna ulotek i niewyjętych listów to dla złodzieja jasny sygnał, że nikogo nie ma w domu. Dlatego należy opróżnić ją przed wyjazdem, zwłaszcza jeśli weekend majowy przedłużymy o kilka dodatkowych dni. W razie jeszcze dłuższego wyjazdu warto poprosić o pomoc zaufaną osobę, która np. raz w tygodniu wyjmie korespondencję i przekaże nam ją po powrocie.
Po trzecie: nie chwal się wyjazdem w Internecie
To jeden z najczęściej popełnianych błędów – o swoich wyjazdach piszemy na portalach społecznościowych na długo przed ich początkiem. Potem publikujemy zdjęcia z wakacji jeszcze podczas ich trwania z komentarzami typu „zobaczcie, jakie śniadanie zjedliśmy dziś rano”, a wreszcie kilka dni przed powrotem komunikujemy, którego dnia i o której godzinie będziemy w domu. Niestety nie zdajemy sobie sprawy, że oprócz grona zaufanych przyjaciół wszystkie te informacje mogą przeczytać włamywacze i precyzyjnie zaplanować moment odwiedzin bez obawy, że nakryjemy ich podczas pracy.
Po czwarte: poinformuj sąsiadów
O ile nie warto chwalić się wyjazdem w Internecie, o tyle poinformowanie sąsiadów jest dobrym pomysłem. Niech zwrócą uwagę, czy wokół naszego domu nie kręci się nikt podejrzany. Zostawmy im również numer telefonu, pod który będą dzwonili w razie jakichkolwiek zdarzeń czy wątpliwości.
To zaledwie cztery podstawowe zasady podnoszące bezpieczeństwo domu/mieszkania podczas naszej nieobecności. Oczywiście sposobów ochrony jest dużo więcej: alarm, automatycznie włączające się i wyłączające oświetlenie, zasunięte rolety, zwłaszcza z tyłu domu, czy krótkie wizyty zaufanego sąsiada lub przyjaciela – wszystko to sprawi, że nasz dom nie będzie sprawiał wrażenia opuszczonego. Ale również nie od rzeczy będzie zakręcenie głównego zaworu wody czy gazu, wyłączenie z gniazdek elektrycznych wtyczek urządzeń, które nie muszą być zasilane – to też kwestie bezpieczeństwa. Nie zapomnijmy o nich przed wyjazdem, a bez niepotrzebnego stresu będziemy mogli cieszyć się kilkudniowym wyjazdem i pierwszym wiosennym wypoczynkiem.