Jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w wielu domach są schody. Dla małego dziecka samodzielne pokonywanie ich jest wielkim wyzwaniem, ale też wielką pokusą. Niestety opanowanie sztuki pokonywania schodów nie jest proste, i podczas tej nauki maluch jest narażony na urazy. Upadki to najczęstsza przyczyna nagłych interwencji medycznych w grupie wiekowej 0-4 lata, warto więc oszczędzić dziecku bólu, a sobie nerwów, i zawczasu dostosować schody do potrzeb najmłodszych domowników. Jest na to kilka sposobów.
Zadbaj o porządek
Po pierwsze, wszystkie ciągi komunikacyjne powinny być antypoślizgowe i bez „potykaczy”. Jest to zasada uniwersalna i zawsze aktualna, a na schodach szczególnie istotna. Na stopniach – jeśli są gładkie – można przykleić antypoślizgowe taśmy, lub też zadbać o to by nie odstawały krawędzie dywanu. Nawet dorosłym zdarza się potknąć, a dla dziecka czy seniora upadek może być naprawdę poważny w skutkach. Warto także zadbać o dodatkową poręcz na wysokości rączek dziecka. Bardzo to ułatwi maluchowi ustabilizowanie się podczas nauki, a i później może być w użytku ładnych kilka lat. Każdy domownik powinien mieć możliwość przytrzymywania się podczas pokonywania schodów, a ci o najmniejszym wzroście najbardziej tego potrzebują.
Zabezpiecz schody
Aby co chwilę malucha nie zatrzymywać w drodze na schody warto je zabezpieczyć specjalną bramką. W sprzedaży jest wiele bramek zabezpieczających. Dzielą się one na trzy podstawowe typy: przykręcane, rozporowe i zwijane. Te pierwsze mocuje się śrubami do ścian lub framug, i z tego względu uchodzą za najstabilniejsze. Są jedynym polecanym rozwiązaniem na górze schodów ze względu na brak dolnej belki, o którą można się potknąć. Wiele z nich da się zamontować w taki sposób, by otwierały się na jedną stronę – jest to korzystne, ponieważ bramki nie powinny otwierać się nad stopniami. Drugi rodzaj, bramki rozporowe, ma tą główną zaletę, że po demontażu nie zostają ślady po śrubach. Bramki te montuje się dociskając mocno krawędzie do powierzchni ścian czy framug, i jest to rozwiązanie bardzo popularne. Nie poleca się ich natomiast w domach, gdzie przebywają osoby o ograniczonych możliwościach poruszania się, ze względu na potencjalne trudności w pokonaniu progu.
Wypróbuj innych możliwości
Nowością są bramki zwijane, zbudowane z elastycznej, trwałej siatki, którą rozciąga się w przejściu. Użytkownicy chwalą je za oszczędność miejsca i łatwe odpinanie od ściany, gdy bramka nie jest w użytku. Wiele bramek rozporowych oraz przykręcanych może być obsługiwane jedną ręką, a niektóre modele zamykają się samoistnie. To jednak, na co warto zwrócić uwagę , to sposób blokowania, gdyż różni producenci stosują tu różne rozwiązania. Najwygodniejsze są blokady, które mają wskaźnik skutecznego zamknięcia (np. po prawidłowym zamknięciu bramki na blokadzie widoczny jest czerwony kolor). Korzystnie też, jeśli otwarcie bramki wymaga odblokowania mechanizmu w dwóch punktach, gdyż tego typu zamknięcie jest trudniejsze do sforsowania przez dziecko – a o to przecież chodzi.
Warto dodać, że bramki mogą być stosowane także do zabezpieczenia dostępu do innych miejsc w domu – np. kominka czy kuchni – oraz dobrze się sprawdzają w przypadku potrzeby ograniczania dostępu do pomieszczeń większym zwierzętom. Nie jest natomiast dobrym pomysłem modyfikowanie ich konstrukcji w taki sposób, by np. zwierzę mogło przejść, a dziecko nie. Tracimy wtedy – co oczywiste – gwarancję producenta, a w dodatku rozwiązanie to może zostać przez dziecko wykorzystane do sforsowania bramki. Szczególnie niebezpieczny jest montaż bramki wyżej niż zalecenia producenta, gdyż może to zachęcać dzieci do prób przeciśnięcia się pod nią. W przypadku udanej próby bramka traci swoją funkcję, a w przypadku nieudanej może dojść do zaklinowania głowy dziecka między dolną krawędzią bramki a podłogą. Warto mieć na uwadze taki rozwój wypadków.
Na koniec wreszcie, jeśli schody mają balustradę z odstępami między szczeblami większymi niż 7,5 cm, trzeba je zabezpieczyć specjalną siatką. Podobnie jeśli odstęp między dolną krawędzią balustrady a schodami przekracza 7,5 cm – małe dziecko mogłoby próbować przecisnąć się tą szparą nogami do przodu, a wtedy zawiśnie z boku schodów z zaklinowaną głową… Inną ważną przesłanką do zamontowania siatki zabezpieczającej (lub wymiany balustrady!) jest sytuacja, gdy balustrada ma poziome elementy, po których dziecko mogłoby się wspiąć.
Jak widać, odpowiednie zabezpieczenie schodów może być poważnym przedsięwzięciem. Ale jest to wysiłek, który naprawdę bardzo ułatwia życie – co prawda rodzice mają oczy dookoła głowy, ale przecież dzieci mają swoje sposoby, by uśpić ich czujność!