Okiennice to jedne z najładniejszych osłon zewnętrznych, szczególnie malowniczo wyglądające w podmiejskich domach. Czy, poza walorami estetycznymi, możemy liczyć też na to, że ochronią nasz dobytek w razie próby włamania?
Oczekiwania inwestorów poszukujących solidnego zabezpieczania okien przed włamaniem, skłaniają producentów okiennic do stosowania rozwiązań skuteczniejszych niż standardowe. Tradycyjna osłona o lekkiej konstrukcji, zamontowana na murze, często jest tylko dekoracją lub atrapą przegrody przeciwwłamaniowej i zniechęca wyłącznie przypadkowych złodziei. Niemniej, okiennic określanych jako przeciwwłamaniowe jest sporo na rynku. Są to przede wszystkim rozwiązania ze skrzydłami o konstrukcji stalowej lub stalowej obłożonej drewnem. Występują w wersji rozwieranej i przypominają miniaturowe drzwi antywłamaniowe.
Wyposażone są w zamki z ryglami i dwoma drążkami ryglującymi oraz w rygle stałe. Stosuje się zamki z kluczem piórowym, ale można również z wkładką cylindryczną.
Mniej ekskluzywny wariant okiennicy przeciwwłamaniowej ma skrzydła z profili stalowych ocynkowanych i konstrukcję ramowo-lamelową, przy czym poziome listwy mogą być stałe lub ruchome. Skrzydło, za pomocą zamka z wkładką, jest ryglowane do górnej i dolnej ościeżnicy oraz do boku. Ma dwa lub trzy stałe bolce po stronie zawiasów.
Okiennice mogą być wyposażone w napędy elektryczne z funkcją symulowania obecności domowników. Zaprogramowane okiennice będą otwierać się i zamykać o określonych porach. W bardziej zaawansowanej wersji funkcję tę można uruchomić z dowolnego miejsca na świecie, poprzez Internet lub smartfona.
Zastosowanie wzmocnionej konstrukcji skrzydeł i odpowiednich okuć czyni z okiennicy efektywną zaporę przeciw włamywaczom. Jednak pamiętajmy, że próżno szukać okiennic w klasie RC; ich odporność nie jest klasyfikowana. W skuteczność zabezpieczenia musimy uwierzyć dostawcy na słowo.